Niezawodnie bardzo imponujące, bardzo szanowne i bardzo perspektywiczne jest to słowo: konieczność. A przede wszystkim wygodne. Daje jakąś złudę pewności wśród chaosu. Uspokaja. Zdejmuje odpowiedzialność. Udaje, że wszystko, choćby było najgorszym, jest przynajmniej w porządku. Jest najsubtelniejszym sposobem samobójstwa. A przy tym ma taki dźwięk spiżowy, nieubłagany. Karol Irzykowski Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *Komentarz Nazwa * E-mail * Witryna internetowa Please enter an answer in digits:3 × five =